wtorek, 31 stycznia 2017

Dlaczego warto zainteresować sie pogaństwem i Wicca...

Wpis do dziennika Wiccanki –trzy powody ,dla których warto zainteresować się pogaństwem i Wicca.

            Rozmowa z Anią  pod postem Poganie są wśród nas zainspirowała mnie do napisania kilka słów o tym, dlaczego warto pogłębiać swoją wiedzę na temat pogaństwa i Wicca.
            Większość ludzi a także świat akademicki zajmujący się religiami świata, Antropolodzy Wicca i pogaństwo traktują zlekceważeniem bardziej, jako formę zabawy, ciekawostki historycznej, niż jako religię, którą warto badać i analizować. To lekceważenie, ale także negowanie pogaństwa w moim odczuciu jest spowodowane bardzo mocną indoktrynacją chrześcijaństwa na terenie Europy. 
           Z tego, co wyczytałam na stronach poświęconych rodzimowierstwu sławońskiemu wielu naukowców robi wszystko, aby nawet zniszczyć, ograniczyć pracę nad rekonstrukcją historyczną religii Słowian i innych odłamów pogaństwa na świecie .
            Ta bardzo mocno ingerencja kościoła katolickiego w naukę i świat akademicki spowodował, że dziś przeciętny człowiek o korzeniach słowiańskich bardzo mało wie o mitologii i wierzeniach Słowian. Sama na to jestem dowodem, bo dopiero niedawno zainteresowałam się tym tematem poświęcając bardzo dużo czasu mitologii greckiej i rzymskiej.
            A to nie dobrze, bo jeśli wierzymy w świat paranturalny to możemy śmiało stwierdzić, że bogom słowiańskim nie bardzo podoba się ta ignorancja może, dlatego Polska i Polacy mają zawsze pod górkę i nie mogą iść do przodu …
            Człowiek, który nie zna swoich korzeni a Polacy jej nie znają staje się niewolnikiem innych narodów …mentalnie i kulturowo.
1
           Dlatego pierwszym powodem, dla którego warto poznać pogaństwo i wice jest właśnie chęć poznania swojej tożsamości, swojej historii, tej prawdziwej. Inne narody są dumne z tego, że należeli do Imperium Romanem, że wywodzą się z tradycji greckiej i rzymskiej a Słowianie nie znając swojej historii, cieszą się z Chrztu Polski i że ich istnienie zaczęło się właśnie w 966 roku.
          Ta niemożność  odwoływania się do pogaństwa powoduje poczucie niedosytu, niespełnienie, ale i też chęć bycia kimś innym kimś z bogatszą kulturą, z której zostaliśmy w jakiś sposób obdarci, okaleczeni, dlatego zawsze Polakom czegoś brakuje …

2
          Drugim powodem jest znajomość tego, co nas otacza, tego świata, który obok nas jest, ale go nie dostrzegamy, nie widzimy, a to, że go nie widzimy, nie znamy nie oznacza, że na nas on nie wpływa.To tak samo jak z prawami fizyki można ich nie znać, ale i tak im podlegasz..
           Religie monoteistyczne zabraniają kontaktu ze światem pozagrobowym, z tym drugim światem. Uważając, że jedyny kontakt z bogiem, może być tylko w kościele, a jego pośrednikiem może być tylko kapłan. I co z tego wynika? 
           Negatywną konsekwencją jest nieumiejętność dostrzegania pewnych rzeczy, zjawisk natury, magii wokół nas. A gdy nie daj boże się z tym przypadkowo zetkniemy, bo i takie przypadki się zdarzają jesteśmy w głębokim szoku i nie wiemy, co mamy robić, jak się zachować, nie mamy doświadczenia. 
            A szkoda, bo moglibyśmy zyskiwać więcej i lepiej kierować swoim życiem, ale przede wszystkim poznać naturę duchową człowieka, umieć pewne zjawiska przewidzieć, bowiem natura i byty tego świata dają nam znaki problem polega na tym, że mało  kto potrafi je odczytać, A efekt tego jest taki, że nie umiemy kierować swoim życiem wybieraj na ślepo.
3
            A trzeci powodem jest to, ze poznając bogów a każdy bóg jest inny i każdy ma swoje doświadczenia możemy się od nich czegoś nauczyć. Bogów i panteonów bóstw jest tak wiele, że można wybierać te relacje, które najbardziej nam w danym momencie są potrzebne.                          Człowiek będąc na danym terenie, kraju, w którym aktualnie przebywa powinien poznać byty i mitologię danego regionu świata, po to, aby lepiej poznać mieszkańców danego miejsca zarówno tych widzialnych jak i mniej widzialnych; -) Tych mniej widzialnych można spotkać np. na rozdrożu byłoby ciekawie dowiedzieć się, co mają  nam do powiedzenia prawda?

              Co zrobić, aby zacząć widzieć więcej i nie być ignorantem ? Dobrym pierwszym krokiem jest przeczytanie kiszki Wicca dla początkujących Thea Sabin.
Jest to książka, która nauczy czytelnika  patrzeć na ten świat taki, jaki on jest, dostrzegać byty, które na danym terenie się znajdują i odczytywać to, co mają nam do przekazania.
           Dzięki niej otworzycie oczy na to, co dzieję się wokół Was lub przynajmniej poznacie teoretyczne podstawy, jakie panują na tym świecie a to dla niektórych osób już będzie wieki sukces. Dlatego zawsze ją  polecam.
Książkę możecie kupić TU. Życzę przyjemnej i o owocnej lektury.;-)

 


8 komentarzy:

  1. Poznac kulture religijna przodkow, jestem za. To tak samo jak poczytac mity greckie i po prostu wiedziec o dawnych dziejach i pewnej sfery zycia ludzi kiedys tam. Problem z religia slowianska polega na tym, ze oni nie pozostawili niczego w pismie. Zrekonstruowac ja w postaci takiej jakiej istniala kiedys jest niemozliowscia. To beda tylko przypuszczenia, domysly... a kazdy moze miec rozne hipotezy i domysly.

    Natomiast tak samo jak mity greckie, ktore obecnie nie sa brane na serio, tak samo radzilabym podejsc do religii przodkow.
    Nie dlatego, ze nie ma dziwnych bytow w kosmosie, ub w jakims innym wymiarze, ale ja dziekuje bardzo poztnawac tak kaprysnie bostwa, ktore .... posiadaja takie same cechy jak niedoskonaly czlowiek. Ze jak sie wkurza to moga dokopac. Wole wierzyc w Boga miosci, Boga, kory nie jest zdolny do uczynienia, wyrzadzenia komukolwiek zla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Cię Aniu Każdy wybiera tą religie, jaka zaspokaja jego potrzeby. Zwróć jednak uwagę na to, że np. chrześcijaństwo, Biblia w małej części opiera się na tym, co Bóg chrześcijański ma na myśli lub co powiedział w danej kwestii Jezus bardziej istotne jest wyobrażenie teologów i ludzi, którzy po jakimś czasie uzyskali tytuł świętych. Np. sprawa wyświęcania kobiet lub praw kobiet w kościele ten ów zakaz wynika ze zwyczaju lub ewentualnie opinii o kobietach ludzi kościoła na przestrzeni wieków, czyli tutaj zachodzi prawo zwyczajowe. Chrystus niczego na ten temat nie mówił. Mam na myśli Nowy Testament a jednak jest jak jest.
      Nie napisałam tego w poście, ale te metody wiccańskie, magiczne można zastosować do bezpośredniego kontaktu także z Bogiem chrześcijańskim, więc nie chodzi tutaj o wiarę pogańską, ale także o możliwość pogłębienia wiary chrześcijańskiej.
      Bardzo istotną sprawa jest niszczenie dorobku wiary politeistycznej nie tylko słowiańskiej, ale i innych odłamów pogaństwa. Zauważ, że w szkołach uczą o mitologii greckiej, ale o mitologii słowiańskiej nie wpsominaja ani słowem. Nie wiem jak jest na studiach historycznych, ale w szkolę tej sprzed reformy gimnazjalnej historia Polski zaczynała się od Mieszka I Ewentualnie wzmianka była o słowiańskich plemionach i osady w Biskupinie. Przeczytaj sobie link, który wkleiłam napraw dę jeszcze dzisiaj uniemożliwia się a nawet niszczy dowody historyczne w tym temacie
      A czytałaś może Aniu Rozmowy z Bogiem Donalda Walsha ?
      Pozdrawiam Serdecznie

      Usuń
    2. Jezeli historia jest nauka, to ...nie moze opierac sie na opowiesciach dziwnej tresci i opowiadac o wierzeniach Slowian choc ich pewna nie jest na 100%. Bo wlasnie nie ma chociazby pismienniczego materialu pozostawionego przez wyznawcow. Chocby ksiegi wierzen, reguly, wedlug ktorych funkcjonowala.... moze byc tez tak, ze co plemie to inny "SWiatowid" nimi dowodzil. I jak tu uczyc o jednolitosci, kiedy jej brak i brak kompetentnej wiedzy na ten temat...? Zadnych konkretnych mitow, nic - oprocz skromnych , ubogich bardzo, resztek budownictwa sakralnego.
      Mamy potem rozniste frakcje interpretacyjne i ktora z nich wziasc za sluszna? Sa dowody na to, ze Slowianie skladali ofiary z ludzi ( nie byli wcale religia pokoju) , inni beda temu z gorliwoscia zaprzeczac, bo sympatyzuja z przodkami- tu brak konkretnych, chlodnych badaczy, ktorzy chcieliby dokopac sie do prawdy, a nie polegac na swych emocjach i na tym co chcieliby poprzez te emocje udowodnic ( z reszta kazda religia to emocje, szczegolnie u wyznawcow). Beda wyznawcy, sympatycy slowianstwa wynajdowac inne uzadadnienia odnalezienia szczatkow ludzkich zlozonych na oltarzach bostw slowianskich. Jak mozna wiec nauczac o naszych przodkach w jakis kompetentny sposob? O czyms czegos sie nie wie na pewno? Ta wiedza, strasznie pokrecona i nieusystematyzowana jest. A zdobywanie wiedzy opartej na magii, rytuale to ... pozostawmy do usystematyzowania jej wyznawcom, a nie czynmy z niej przedmiot dociekan uczniow.
      Jezeli juz to teologia slowianska dopiero odzywa, i jak kazda teologia na poczatku swej drogi, tak i ta, jest slabiutka. Tu musi jeszcze wiele odpasc, wiele sie podtwierdzic... a ja eksperymentowac nie bede, chocby z magia i metodami tak niepewnymi, metodami bedacymi w powijakach, I mozesz mi pisac, ze to nie powijaki, to religia przodkow, to ja Cie zapytam; "Skad wiesz?"
      Problem polega na tym, ze poznajemy zmyslami i aby poznanie zmyslami - potwierdzic ( np. intuicje) to czasu trzeba aby zadzialo sie to, co intuicyjnie dczuwamy.

      Kontakt z Bogiem chrzescijanskim to ja mam na to swoj patent...zreszta na to nie potrzeba zadnyvch patentow. On jest dostepny dla kazdego, bez patentow. Albo widzimy, czynimy w swiecie, obok siebie milosc, albo nie. I wszystko w temacie.

      Usuń
    3. Aniu nigdy nie było wspólnych jednolitych rytuałów oraz obchodów świąt. Jedne wsie np. w dniu Dziadów akceptowały np. muzykę a w innych wsiach ,wspólnotach muzyka była zakazana. W jednym regionie skupiano się na Perunie w innym na bogini Mokosz . Tak samo jak w starożytnej Grecji gdzie w jednym państwie mieście greckim był kult Zeusa a w innym np. Ateny lub Aresa, dlatego ci, którzy szukają jakiegoś spójnego rytuału mocno się rozczarują.
      Rzeczywiście brakuję rzetelnych badań , bo świat nauki jest zdominowany przez kościół i tak jak jest napisane w tym artykule ,który podałam w linkach wiele materiałów jest niszczonych , więc rzeczywiście sami rodzimowiercy muszą włożyć gigantyczną pracę w odtworzenie historii , co nie jest łatwe a niekiedy bywa niebezpieczne .
      Ale masz w pewnym stopniu racje nie ma na dzień dzisiejszy możliwości powrotu do rodzimej wiary dla całej słowiańszczyzny czy też np. Polski, nie jest to możliwe. Jednak możliwe jest doprowadzenie do sytuacji takiej jak na zachodzie gdzie ta dawna historia nie będzie negowana, ale będziemy mogli się odwoływać do kultury dawnych Słowian a w szkołach oprócz mitologii greckiej będą się dzieci uczyć także mitologii słowiańskiej oraz tego, że Polski byt nie zrodził się w dniu przyjęcia chrześcijaństwa, ale nasza historia sięga znacznie dawniejszych czasów. Jest też szansa na to, że dzięki poznaniu podstaw Wicca i pogaństwa zaczniemy bardziej wyraźniej widzieć to, co nas otacza a nie jak strusie chować w głowę w piasek.
      Z resztą, kto powiedział, że chrześcijaństwo ma odejść w niebyt, że pogaństwo w swoich odmianach lub Wicca mają zwalczać kościoły czy religie chrześcijańskie .Bogów jest wiele, więc i dla Boga Chrześcijańskiego też znajdzie się miejsce, co z reszta już pisałam przy okazji Rozdroża miejsca magicznego nienależącego do nikogo, więc wszyscy są tam mile widziani;-)

      Usuń
    4. Nie rozumiesz Ivana:)
      W starozytnej Grecji, w ich mitach , wiadomo bylo who ist who. Zeus to byl ten najwazniejszy i tyle w temacie, a jakie sobie bostwa opiekuncze miasto wybieralo to juz inna inszosc. Hierarchia byla ustalona i czytelna.
      A w poganstwie kto jest kto? Perun, Mokosz, Kokosz, Kajko czy Swiatowid? A moze oni wszyscy ci sami? Wielkie jedno? Jeden w pieciu, trzech, czterech osobach? Dlatego twierdze, ze religia rodzimowiercza jest cieniutka kiedy o systematyke i jej teologie biega.
      Nie wazne juz czy religia starozytnych Grekow to opowiesci przodkow o prowadzacych ich kosmitach ( Zeus glowny kapitan statku kosmicznego, a Hera to taka kobieta ( powiedzmy, ze pani genetyk), ktora ciagle podwazala i wtracala sie w decyzje Zeusa, wiec musi ci jego zona byc?), a ze kosmici owi obslugiwali jakies tam gadzety wiec bogowie ci oni, choc celesnie to takie same potrzeby reprezentowali, jak zwykli ludzie.
      Takie tam moje dywagacje. Opowiesci te trzymaly sie jednak w kupie. Byly jakos usystematyzowane. Byl jeden naczelny , a potem cala zaloga bostw, ktore na dodatek - te pomniejsze ( zwykli szeregowi obslugujacy statek kosmiczny) lubili sobie pobruczyc z Ziemiankami. Mieszali material genetyczny. Potem mielismy pol bogow, pol ludzi.
      Historia mityczna, jak kazda inna, a co... przypuscmy , ze zostalismy stworzeni na obraz i podobienstwo ludzkiej rasy kosmicznej, ktorej wiedza genetyczna przewyzsza nasza o tysiace lat swietlnych.

      Zaden z tych bogow nie oddal zycia za nasz nedzmy ludzki gatunek zamieszkujacy planete Ziemia. Zaden nie mowil "Wybacz im , bo nie wiedza co czynia"...zaden za te nieswiadome niczego ludki, nie nadstawil kawalka swojego poslada. Nie pokazal im milosci na maxa, "co byscie mi nie uczynili" ja to przyjmuje.

      Nie wiem czy rozumiesz symbolike Mszy SW, ? Zydzi kiedys na pasche skladali baranka w ofierze. Rytualne zabojstwo zwierzat. Jezus wchodzi w ta symbolike. Zmienia ofiare. Staje sie JESZCZE RAZ krwawa ofiara w swiecie ludzi tak a nie inaczej rozumiejacych chwalenie Boga. Staje sie barankiem ofairnym- raz podczas paschy i drogi krzyzowej. Zmienia to w bezkrwawa ofiare chleba i wina. Przezywa ostatnia wieczerze ze swoimi apostolami. I na niej ustala rytual- on ma byc bezkrwawy! Chleb i wino- minimum, ktore posiadaly nawet najbiedniejsze gospodarstwa w tamtych czasach. Ludzie potrzebuja rytualu, sposobu swietowania , wspominania , pamiatki... wiec dal im go. Od tego momentu dosc krwi i juz! On byl ostatnia krwawa ofiara... Wyobrazasz sobie Zydow nie swietujacych w tamtych czasach pasychy rytualnym zazynaniem barana? No sekta, nienormalni...trzeba ich zwalczyc.
      A jak czytam na niektorych blogach te brednie o agresji chrzescijan ich krwiozerstwie i te inne duperele, to rece opadaja przed takimi znawcami tematu. Durniami podniecajacymi sie chlapaniem na prawo i lewo duperel o religii, doktrynie ktorej absolutnie nie kumaja, bo maja za ciasne umysly i mowia tylko o swiecie jaki znaja, ktory ich otacza i jest w nich i skladajac wsio na barki chrzescijanstwa. Znalezli winnego. Ludzka natura, a winny kto? Jezus.
      Takie same grzeszki jakie mieli chrzescijanie- wyznawcy, posiadaja i rodzimowiercy. To zadni wyjatkowi noralnie ludkowie. Tak samo normalni, jak i ci inni. Jak im ogien do dupska sie dorwie beda jechac na tym, co zarzucaja chrzescijanom. Bo to nie sprawa religii a ludzkiego jej rozumienia i czynienia.

      Usuń
    5. Ania zmieniasz temat rozmowy na inne tory. Ja nigdzie nie napisałam o wyższości pogaństwa nad chrześcijaństwem w ogóle tych dwóch systemów religijnych nie porównuje. Napisałam, że warto zainteresować się Wicca i pogaństwem, bo dzięki temu będziemy widzieć więcej, więcej dostrzegać i dzięki temu nawet chrześcijanie mogą dużo na tym zyskać. Z resztą o tym mówił Dalajlama, choć w innym kontekście, że chrześcijaństwo wiele by zyskało gdyby wzięło pewne elementy z buddyzmu.
      Natomiast w ogóle mylisz się, co do mitologii greckiej i rzymskiej owszem Zeus rządził, ale to nie prawda, że Hera, która była boginią małżeństwa nie miała nic do powiedzenia i była posłuszną żoną, ona także rządziła, intrygowała to nie była żona, która siedziała cicho jak mysz pod miotłą Zapominasz także o innych boginiach takich jak Artemida bogini łowów, bardzo niezależna bogini, która nigdy nie wyszła za maź oraz była dziewicą, Zapomniałaś o Atenie boginią mądrości, którą Zeus bardzo się liczył, była ona także boginią sprawiedliwej wojny, która pokonała Aresa, mężczyznę boga wojny. Zapomniałaś także o Afrodycie bogini zmysłowej miłości, bogini, która była uosobieniem miłości, ale nie w tej wersji patriarchalnej, uległej, ale wyzwolonej a jednocześnie jak najbardziej kobiecej.
      Warto także wspomnieć o Aresie bogu wojny, który, mimo, że patronował wojnie niesprawiedliwej nie miał konserwatywnych poglądów, bo bardzo cenił waleczność kobiet zwłaszcza swoich córek Amazonek
      Zadałaś pytanie o bogach i ich poświęceniu wystarczy wspomnieć mit o Prometeuszu, który dał ludziom ogień i nauczył go używać, za co w ramach kary orzeł wyjadał mu wątrobę. Można go nazwać takim Chrystusem mitologii grecko rzymskiej. Także Odyn z mitologii nordyckiej także poświęcił wiele dla ludzi
      A w chrześcijaństwie, jaka pozycje mają kobiety? Jest Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty płci nieokreślonej sami faceci rządzą oraz jest Matka Boża, która jest archetypem kobiety uległej, patriarchalnej, której jedynym celem jest macierzyństwo i służba Bogu. Gdzie tu porównanie w mitach do pogańskich feministycznych bóstw, bogiń? Nieda się doszukać w chrześcijaństwie ani feminizmu ani równouprawnienia kobiet. Chrześcijaństwo widzi jedynie kobietę w jednej roli jednak ty uparcie Aniu nie chcesz tego widzieć.
      Tego fragmentu twojej wypowiedzi o krwiożerstwie chrześcijan (ostatni akapit) nie bardzo rozumiem, do czego się odnosisz, więc się nie wypowiem.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Na pewno warto poznać. Nie chodzi o to, by się poddać temu religijnie, uwierzyć w realność fikcji, którą każda religia tworzy. Tu chodzi o poznanie wartości, które przez obecnie modne religie zostały wyrzucone na śmietnik. Choćby takie chrześcijaństwo lub islam, które odcinają człowieka od Natury. Co prawda w nich też można znaleźć coś wartościowego, jednak generalnie są to religie zubożające ludzki umysł.
    Nie idealizujmy jednak. W religiach naturalnych również istnieli ludzie, którzy wykorzystywali je do oszukiwania ludzi. Nie każdy wioskowy szaman kierował się interesem swoich wierzących parafian. Religie naturalne też mogą służyć jako narzędzie zniewalania ludzi. To jest zjawisko niezależne od religii. Obecnie w Polsce i w Europie najlepiej się w tym wyspecjalizował kościół z główną centralą w Rzymie.
    Co do Wicca to nie postrzegam jej jako konkretną religię, tylko jako coś szerszego, podobnego do Kabały. Jest to forma syntezy, próba zrozumienia mechanizmów działania świata w oparciu o pewne tradycje religijne.
    Krabikord

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi się spodobał twój komentarz, bo zrozumiałeś, co chciałam w notce przekazać. Właśnie chodziło mi o zbliżenie człowieka do natury, jej zrozumienie nie tylko w sensie biologicznym, ekologicznym, ale w wymiarze duchowym . Nauczenie się dostrzegać, co to natura, przyroda ma nam do przekazania, umieć ją odczytywać oraz to, co sam napisałeś zrozumienie mechanizmów działania świata w wymiarze para naturalnym a tego nie zapewniają religie monoteistyczne. Zgadzam się także z tym, że w każdej religii mają miejsce patologie, oszukiwania ludzi dla korzyści i manipulacje tego nie da się uniknąć, ale ocenimy cały przekaz religii, jako całości a nie działanie jakiegoś kleryka czy szamana.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń