środa, 28 grudnia 2016

Kilka słów o przepowiedniach ...

Wpis z dziennika Wiccanki ;-)
            Odkąd ten świat istnieje magia, wróżby, przepowiednie zawsze fascynowały ludzkość, choćby, dlatego, że trudno kierować swoim losem, gdy nie ma się zbyt dużo danych i często musimy wybierać na oślep nie wiedząc do końca, jaki nasz wybór będzie miał konsekwencje. W przepowiedniach, wróżbach nie ma nic złego, ale trzeba zachować do nich pewną rezerwę, nie ufać każdej przepowiedni lub wróżbie, jaką  ktoś nam przekaże lub wywróży, bowiem niektóre przepowiednie są wielkimi bredniami, których nie warto brać pod uwagę. 
           Bredniami stworzonych przez hochsztaplerów i innych oszustów, którzy chcą zarobić na naszej naiwności lub zdobyć sławę i zaszczyty. Trzeba być ostrożnym, samemu myśleć a jednocześnie brać wszystko pod uwagę.Wtedy będziemy mądrze kierować swoim losem.

            Są tez takie przepowiednie, które się sprawdzają w pewnej części, a niektórym sami pomagamy, aby się spełniły, mimo przestróg nie robimy nic, aby je zmienić. A szkoda, bo celem przepowiedni, wróżb nie jest przekazanie nieuchronności losu czy przeznaczenia, którego nie możemy zmienić, ale możliwość dokonania wyboru i zmiany złych zdarzeń,
          Przepowiednia to tylko więcej danych o tym, co się może zdarzyć, ale nie musi się zdarzyć. Los, przeznaczenie można zmienić, dokonać innego wyboru a w tej zmianie ma nam pomóc wróżba lub przepowiednia.

            Jedną z takich przepowiedni sprawdzonych w pewnej części jest przepowiednia Nostradamusa o zalewie całej Europy przez Islam, co widzimy na własnych oczach z resztą nie tylko, Nostradamus to przepowiadał.Druga część tej przepowiedni jest totalną nierealną mrzonką, w którą  niektórzy już uwierzyli …Mam namyśli ten fragment, w którym niby Polska będzie mocarstwem a jej granice będą sięgały nawet  Morza Czarnego (przeczytane w źródle Demota).  Totalna brednia! Z resztą przeczytajcie sami …

 

Źródło

wtorek, 8 listopada 2016

Przeciwnicy NWO nie zawsze godni zaufania !

         Ten post chodził mi po głowie od jakiegoś czasu, ale nie miałam pretekstu, aby go napisać teraz go mam;-). Zacznijmy jednak od początku.
          Nowy Porządek Świata w skrócie NWO (eng ; New Word Order) to niewolniczy system, który według torii spiskowej dziejów dąży do wprowadzenia rządu światowego oraz pozbawienia ludzi jakichkolwiek praw. Według teorii spiskowych za NWO stoi niejaki zakon Iluminatów, który ma dość demoniczne plany w stosunku do ludzkości. Wygląda śmiesznie prawda? Niemniej jednaj jest w tym ziarenko prawdy, pewne elementy by się zgadzały. Z resztą zawsze istniały świry dążące do panowania nad światem wystarczy wspomnieć Aleksandra Wielkiego, Napoleona, Hitlera czy Stalina, aby wiedzieć, że grupa owładnięta rządzą władzy może dążyć do tak niecnych planów.  Ale dziś nie chce rozważać na ile taka tajna grupa istnieje robią to inne osoby w Internecie.
             Chciałabym jednak zwrócić uwagę na przeciwników NWO tych, co niby walczą z tym systemem otóż nie są oni aż tak godni zaufania, za jakich się przedstawiają. Nie są to osoby ceniące wolność a raczej są osobami, które z powodu nie posiadania przymiotów władzy chcą ją zdobyć a hasła mają jak najbardziej wolnościowe i chwytliwe. 
          Dlaczego o tym piszę? Otóż przeczytałam na stronie pana Roberta Brzozy obrzydliwy, kłamliwy artykuł wraz z kłamliwymi filmikami na temat aborcji z postulatem całkowitego jej zakazu. Filmiki o miażdżeniu główek i wyrywaniu rączek i nóżek świadczą  o tym, że ten pan nie ma pojęcia jak wygląda aborcja i jakie są metody jej przeprowadzania a podobno żona i córka tego pana mają wykształcenie biologiczne i medyczne…
         Pan Robert Brzoza prowadzi witrynę (niektóre teksty ma bardzo ciekawe zwłaszcza o zdrowiu) na temat NWO i różnego rodzaju mistyfikacji, tajnych stowarzyszeń i innego rodzaju tajemnic. 
           Niestety post o aborcji świadczy  nie tylko o  totalnej niewiedzy, ale przede wszystkim o tym, że grupa ludzi go popierających oraz osób, które wierzą w NWO, jeśli doszliby do władzy wprowadziliby tak samo niewolniczy system, z którym walczą, tylko miałby on charakter bardziej religijny.
         Zmuszano by np. ludzi w wierzenie w jednego Boga, Chrystusa i Matkę Bożą. A połowa społeczeństwa, czyli kobiety miałyby bardzo ograniczone prawa, bo kierowano by się, np. Pismem Świętym lub inną świętą księgą a wiadomo, jaki status mają kobiety w religiach monoteistycznych …A co robiono by z ludźmi niewierzącymi i niechcącymi żyć pod ich dyktando? No cóż pewnie potraktowaliby ich tak jak tych, co  w ich mniemaniu są zwolennikami NWO. Czyli powracamy do średniowiecza i palenia czarownic ….
            Nie wiem czy istnieje grupa zwana Iluminatami, ale wiem, że istnieje grupa ludzi, która ich zwalcza i nie jest ona godna zaufania. Dlatego ich plany nie mogą się powieść przynajmniej nie do końca ..,
          Przykład ze strony internetowej pana Roberta Brzozy jest tylko małym przykładem, że nie powinno się ufać wszystkim tym, którzy krzyczą o wolności. Zanim się kogoś poprze trzeba sprawdzić, kim ktoś jest i jakie ma rzeczywiste poglądy na ważne wolnościowe kwestie.                       Niedawno przeczytałam wywiad z Panem prezesem  Trybunału Konstytucyjnego Andrzejem Rzepińskim i niemile zostałam zaskoczona jego stwierdzeniem, że  uważa on  aborcje za  zabójstwo ( innych konserwatywnych jego  bredni  nawet już nie chcę cytować ) . a jest to człowiek, który ma dwie córki… Jak widzicie zawsze można się pomylić w ocenie osób i sytuacji.
              A skoro o aborcji była mowa to wklejam Wam piosenkę Natalii Przybysz, która przyznała się do aborcji, czym naraziła się na krytykę pro life.

 

Źródła 

poniedziałek, 31 października 2016

Dziady-Słowiańskie Halloween !

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie? Adam Mickiewicz „Dziady” część II



            31 październik to czas Halloween, w którym co roku oswajamy to, czego tak naprawdę każdy się boi, czyli śmierci. Zapewne już Wasze dynie i inne lampiony pięknie Wam świecą na balkonach lub w ogrodach… Przynajmniej tak powinno być, bowiem ogień w zniczach i lampionach wiąże się z symboliką życia, jako palącej się świecy. Póki płonie w nich ogień, pamięć o zmarłym wciąż istnieje… A skoro o pamięci mowa …
            Chciałabym dziś poświęcić notkę trochę innemu świętu, ale równie ciekawemu, czyli przedchrześcijańskim słowiańskim Dziadom, które są odpowiednikiem, Halloween a także Katolickim świętom I listopada oraz Zaduszkom, Warto się z nim zapoznać ponieważ jest on częścią kultury Słowian a my żyjemy na ich dawnych ziemiach, więc powinniśmy wiedzieć coś o ich wierzeniach i tradycjach. Poza tym możecie pewne elementy tego święta wprowadzić do swojego życia z korzyścią dla samych siebie i swoich rodzin … A więc zacznijmy…
           W słowiańskiej tradycji ludowej wierzono, że przesilenie jesienne (a także przesilenie wiosenne), gdy zamiera przyroda, to czas, gdy dusze naszych zmarłych powracają do swoich domostw. Słowianie, aby im pomóc dotrzeć do swoich bliskich zapalali ogniska na rozstajnych drogach.
          Te same ognie wskazywały również drogę powrotną do Nawii, czyli słowiańskich zaświatów… Ogień pełnił także funkcje ochronną uniemożliwiał wyjście na świat złym demonom, ( bo i bywają dobre demony) i upiorom, które mogą chcieć rozliczyć się z ludźmi, którzy przyczynili się do ich potępienia . Słowianie mają także swoje słowiańskie Dynie Halloweenowe zwane są one Karaboszkami, które wykonywano z drewna i rozstawiano dookoła miejsca sprawowania dziadowych obrzędów.  Echem tych słowiańskich lampionów są znicze, które przynosicie na groby swoich bliskich.Również w domach należy zapalić świece, dzięki temu będziemy blisko naszych zmarłych przodków…

 
karaboszki 

           W tym dniu Słowianie, aby nie odstraszać dusz powstrzymywali się od niektórych czynności np. zakazane było wylewanie wody po myciu naczyń przez okno, by nie oblać zabłąkanej tam duszy i palenie w piecu, bowiem tą drogą dusze dostawały się niekiedy do domu, nie wstawało się głośno od stołu, nie sprzątało się resztek jedzenia oraz nie szyto. Wszystko po to, by dusza mogła spokojnie wędrować lub nie została znieważona w żaden inny sposób. Podczas praktykowania Dziadów dbano również o to, by wędrujące dusze miały możliwość wykąpania się i ogrzania. W tym celu przygotowywano specjalne sauny …
             Jak widzicie Słowianie naprawdę przygotowywali się do odwiedzin swoich gości i oczekiwali z radością ich przybycia a nawet zostania z rodziną na dłużej …
Powrót zmarłych dusz w rodzinne strony wiązały się z wierzeniami w opiekuńcze duchy domowe zwane także dobrymi demonami, 
          Tak, tak demony również mogą być dobre i pomagać ludziom to religie monoteistyczne zdemonizowały wiele przyjaznych istot, których celem jest pomaganie ludziom… Wedle naszych praojców tymi dobrymi demonami stawali się właśnie przodkowie rodowi, którzy przy okazji swego powrotu na doczesny świat czasem zatrzymywali się w rodzinnych stronach na dłużej, decydując się wspomagać swój ród w codziennych obowiązkach. Żeby zapewnić sobie takiego pomocnika, domownicy zbierali się w kręgu i składali ofiary w formie strawy… Warto spróbować zrobić taki rytuał …;-)
            Ważnym elementem obchodów święta przodków była jałmużna dawana wędrownym żebrakom nieprzypadkowo zwanymi Dziadami. Dopatrywano się w nich medium, z pomocą, którego można nawiązać kontakt z tamtym światem. Czasem wierzono nawet, że to sami przodkowie pod postacią żebraków nawiedzali swoje domostwa. Z tego powodu w okolicach świąt nędzarzom powszechnie okazywano hojność, obsypywano ich datkami z jadła (nędzarze otrzymywali w darze ulubione potrawy zmarłych z danej rodziny) bądź innych dóbr materialnych.  
            Piękne i malownicze są wierzenia Słowian prawda? Magiczne było same przygotowania do święta Dziadów i oczekiwanie na przyjście gości z tamtego świata. Dla dawnych Słowian, ale i innych pogan świat nadnaturalny nie był szczególna zagadką, ponieważ z nim obcowali nie tylko od święta.Dziś niestety kupujemy znicze i sprzątamy groby i modlimy się, aby za żadne skarby nikt nas nie odwiedził. Boimy się tego, co nieznane. Dziwne prawda?  A może warto byłoby rozejrzeć się wokół a nóż znajdziemy odpowiedzi, których często szukamy… 
          Czasy się zmieniły raczej nie możemy już zapalić ognisk na rozstajnych drogach, bo gdybyśmy to zrobili to straż pożarna natychmiast by przyjechała do jego gaszenia, ale możemy małe znicze zawsze zostawić na rozstajach pod krzyżem lub kapliczką.To, że jest tam chrześcijańska symbolika nikomu nie powinno przeszkadzać rozdroże należy do wszystkich bogów a jeśli przeszkadza można poszukać innych rozstaj dróg nie na wszystkich postawiono chrześcijańskie symbole. Przypominam, że rozstajne drogi są tam gdzie, co najmniej dwie drogi przecinają się, czyli na skrzyżowaniach…
            Można też dać mały datek osobie, która nas o to prosi, zapalić świece w domu a nie tylko na cmentarzu, zostawić trochę jedzenia na stole w kuchni lub innym pomieszczeniu oraz zrobić dynie halloweenową lub inny lampion i postawić na balkonie lub w ogrodzie.
          A dla tych odważniejszych pozostają rytuały i przywołanie swoich przodków a nuż zyskacie przyjaciela i pomocnika pomagającego Wam w trudach życia. Jak widzicie nie jest to trudne wystarczy tylko  chcieć. Kto, więc może, niech pomoże w tym szczególnym czasie błąkającym się na rozdrożach duszom. Kiedyś i my będziemy jednymi z nich…


 

Źródła;


sobota, 9 lipca 2016

Zwykła igła może uratować Ci życie, czyli chiński sposób na wylew krwi do mózgu


             Znalazłam bardzo ciekawy artykuł, który postanowiłam zamieścić na moim blogu . Dzięki radom w nim zawartym będziecie wstanie uchronić innych od skutków wylewu krwi do mózgu oraz udarowi. Po udarach i wylewach wiele osób nie wraca już do pełnej sprawności i do końca życia pozostają osobami niepełnosprawnymi. Dzięki prostemu zabiegowi chińskiego lekarza można tej niepełnosprawności uniknąć.
            Artykuł znalazłam na stronie Marty Brzozy w dziale poświęconym zdrowiu. Strona zawiera wiele informacji na temat spiskowej teorii dziejów. Nie zrażajcie się tym, bowiem jest tam wiele wartościowych informacji poświęconych zdrowiu i uważam, że są to informacje wiarygodne. Autorem artykułu jest Pan Tomasz Jankowski zapraszam do lektury;-)

***

Są dwa rodzaje udarów mózgu – niedokrwienny i krwotoczny (wylew). Choroba, którą pacjenci i ich rodziny zwykli nazywać wylewem, to zazwyczaj udar niedokrwienny mózgu.
80 proc. chorych ulega udarom niedokrwiennym, a tylko 20 proc. wylewom.
Udar niedokrwienny mózgu zachodzi wówczas, gdy następuje niedotlenienie pewnej części mózgu z powodu zamknięcia naczynia krwionośnego. Wylew natomiast oznacza przerwanie naczynia w mózgu. Jego przyczyną może być wysokie nadciśnienie tętnicze albo tętniak naczynia krwionośnego w mózgu. Jeżeli wylew jest rozległy, wymaga leczenia operacyjnego. Jeśli jest niewielki, czyli krew jest w niewielkiej części mózgu, operacja jest niepotrzebna, bo krew po jakimś czasie wchłonie się samoistnie.
Przyczyną udaru niedokrwiennego może być np. zakrzep w naczyniu albo zator, albo zmniejszenie przepływu krwi w mózgu wskutek obniżenia ciśnienia tętniczego krwi. Może to nastąpić, jeśli np. naczynie jest zniszczone z powodu miażdżycy.
Wówczas krew, zamiast przepływać swobodnie, przylega do zmienionej ściany naczynia i stopniowo je czopuje. Zakrzep może też być skutkiem migotania przedsionków – choroby, na którą cierpi wielu starszych ludzi. Skrzeplina krwi przemieszcza się w krwiobiegu i może dojść do mózgu. To powoduje udar. Skutkiem udaru niedokrwiennego jest martwica tej części mózgu, w której dokonał się udar.
Wylew krwi do mózgu to potoczna nazwa udaru krwotocznego mózgu. Występuje rzadziej niż udar niedokrwienny i stanowi 20 proc. wszystkich udarów.
Udar krwotoczny spowodowany jest nagłym wylewem krwi z pękniętego naczynia, który niszczy tkanki mózgu. Wyróżnia się dwa rodzaje krwotoku – podpajęczynówkowy oraz śródmózgowy. Pierwszy stanowi zaledwie 5 proc. wszystkich wylewów, drugi diagnozowany jest w 10 – 15 proc. przypadków. Mogą wystąpić w każdym wieku, jednak najczęściej dotykają mężczyzn, między 50 a 70 rokiem życia.
Przyczyny wylewu krwi do mózgu
W większości przypadków wylew spowodowany jest nadciśnieniem tętniczym . Za jego występowanie odpowiadają również tętniaki , malformacje tkankowe (rodzaj wady wrodzonej, która zakłóca proces wzajemnego „komunikowania” się komórek), skazy krwotoczne (skłonność do krwawień w obrębie tkanek np. skóry, błony śluzowej; narządów np. nosa; czy układów np. pokarmowego, moczowo-płciowego).
Wylew krwi do mózgu częściej występuje u osób ze zmianami miażdżycowymi, zaburzeniami krzepnięcia oraz z ostrymi zakażeniami wywołanymi toksynami lub urazami uszkadzającymi naczynia mózgowe. Ryzyko wylewu wzrasta u osób zażywających narkotyki np. amfetaminę oraz kokainę.

Porada chińskiego profesora –  jak udzielić pierwszej pomocy ofiarom wylewu?

Trzymaj w domu strzykawkę lub nawet zwykłą igłę do szycia lub prostą szpilkę. To jest zdumiewające, jak w nietypowy sposób można odwrócić skutki wylewu. Kiedy dochodzi do wylewu, naczynia krwionośne w mózgu stopniowo pękają.
Kiedy zdarzy ci się być świadkiem wylewu.
Nie ma znaczenia, w jakim miejscu znajduje się chory.
Nie ruszaj go z miejsca, ponieważ naczynia krwionośne popękają. Ewentualnie pomóż choremu usiąść w bezpiecznym miejscu, aby zabezpieczyć przed ponownym upadkiem. Jeżeli masz w domu strzykawkę z igłą (byłoby to najlepsze), to dobrze, jeżeli nie, to wystarczy igła do szycia lub szpilka.

1. Umieść igłę nad ogniem, aby ją wysterylizować.
2. Następnie nakłuj czubki wszystkich 10-ciu palców.
3. Nie ma specjalnego punktu akupunkturowego, po prostu nakłuwaj w odległości 1 mm od paznokcia.
4. Nakłuwaj, aż pokaże się krew.
5. Jeżeli krew nie zacznie wypływać, uciskaj opuszki palców chorego, aż do wypłynięcia krwi z nakłutych miejsc.
6. Kiedy wszystkie 10 palców już krwawi, poczekaj kilka minut. Chory powinien odzyskać przytomność w tym czasie.
7. Jeżeli usta chorego są wykrzywione, nacieraj uszy chorego aż będą czerwone.
8. Następnie nakłuj płatki uszu dwukrotnie, aż wypłyną po 2 krople krwi z każdego płatka.
9. Poczekaj aż chory powróci do normalnego stanu i zabierz go wtedy do szpitala.

Jeżeli nie zrobi się tego co powyżej a chory jest zabrany przez pogotowie, to w czasie transportu od wstrząsów na drodze popękają naczynia krwionośne w mózgu.

Nauczyłem się, że upuszczanie krwi ratuje życie, od chińskiego lekarza Ha Bu Ting, który mieszka w Sun Juke.
Następnie doświadczyłem tego w praktyce, dlatego też mogę powiedzieć, że metoda ta jest skuteczna w 100 %.
W 1979 roku uczyłem w Fung Gaap College w Tai Chung.
Pewnego popołudnia miałem wykład, kiedy inny wykładowca wpadł do mojej sali i w przerażeniu wykrzyknął: Kiedy zobaczyłem naszego kierownika, Pana Chen Fu Tien, był blady, jego mowa była bardzo niewyraźna, jego usta były wykrzywione i miał wszystkie objawy wylewu.
Natychmiast poprosiłem jednego ze studentów, aby pobiegł do najbliższej apteki i kupił strzykawkę, którą ponakłuwałem opuszki palców chorego. Kiedy wszystkie 10 palców krwawiły (krople krwi wielkości ziarna grochu), nacierałem jego uszy. Po kilku minutach twarz pana Chen odzyskała kolor i pojawił się blask w oczach, ale jego usta ciągle były wykrzywione.
Więc pociągałem jego uszy, aby napłynęła krew. Kiedy uszy były już czerwone, nakłułem płatki uszu dwukrotnie do pojawienia się dwóch kropli krwi na każdym uchu.
W przeciągu 3-5 min usta powróciły do normy i jego mowa stała się wyraźna. Pozwoliliśmy mu odpocząć przez chwilę, a następnie podaliśmy filiżankę herbaty. Po czym sprowadziliśmy go na dół i zawieźliśmy do szpitala. Pozostał w szpitalu przez noc, a następnego ranka powrócił na uczelnie na zajęcia. Wszystko powróciło do normy. Nie było żadnych zmian chorobowych.
Zwykle ofiary wylewu cierpią z powodu nieodwracalnych pęknięć naczyń krwionośnych w mózgu w czasie transportu do szpitala, w wyniku czego nigdy nie powracają do pełnego zdrowia.
Szczęśliwcy pozostają przy życiu – sparaliżowani do końca życia.
Jeżeli będziemy pamiętali o metodzie upuszczania krwi i rozpoczęciu ratowania życia natychmiast, w krótkim czasie, ofiary wylewu będą uratowane i powrócą do normalnego życia w 100 %”.

Autor: Tomasz Jankowski

Źródło ;Marta Brzoza .pl

wtorek, 21 czerwca 2016

Dietetyka i Masaż Tajski


            Dzisiejsza wiedza medyczna, rozwój nauki jest tak wielki, że teoretycznie powinien rozwiązywać wszystkie problemy zdrowotne ludzi a tak niestety nie jest. Leki, medykamenty są tak pełne szkodliwych składników, że gdy je zażyjemy może i wyleczymy się na jedno schorzenie, ale inny narząd zostanie uszkodzony niekiedy nieodwracalnie. Nie będę już wspominać o biznesie lekarskim, firm farmaceutycznych, bo szkoda na to tracić czasu i tak tego nie zmienimy. Skupię się na czymś innym.
           Aby przeżyć życie w dobrym zdrowiu człowiek czy to go interesuję czy nie musi sam zgłębiać wiedzę medyczną, biologiczną, Interesować się medycyną naturalną. Jest to niekiedy bardzo nudne zwłaszcza dla mnie, bo mnie interesują zupełnie inne dziedziny wiedzy; -) W życiu jednak robi się często to, co jest konieczne niestety.
           Wszyscy zapewne już wiedzą, że interesuję się zielarstwem, zgłębiam różne leksykony, poszukuję, co nowych ziół i ich właściwości, ale jednak ostatnio poczułam pewien niedosyt może, dlatego, że trudno tą wiedzę  zgłębić samodzielnie a nie znalazłam kursów w mojej okolicy, dzięki którym mogłabym czegoś nowego się nauczyć A gdy już je znalazłam to były one bardzo drogie i nie dawały żadnych uprawnien nawet do założenia własnego sklepiku zielarskiego. 
             Dlatego też postanowiłam poszukać czegoś innego .Zioła, jako pasja zostanie, ale postanowiłam zgłębić inne dziadziny wiedzy. Pomyślałam o dietetyce oraz o tajskim masażu. Dietetyka jest bardzo popularna w ostatnim czasie, jest wiele kursów oferujących naukę dietetyki a jednocześnie dających uprawnienia do poradnictwa dietetycznego. Ale przede wszystkim można uzyskać dyplom, który ma znaczenie w Unii Europejskiej a nawet poza Europą np. w Ameryce łacińskiej. 
             Ostatnio przygotowuję się do zastosowania na sobie postu warzywno - owocowego dr Ewy Dąbrowskiej, który oprócz odchudzania  likwiduje niemal wszystkie współczesne choroby cywilizacyjne i jestem pełna nadziej, co do jego  efektów
            Drugą dziadziną, którą chciałabym poznać jest Masaż Tajski … Coraz bardziej w naszym kraju a także całej Europie popularna jest medycyna wschodu.Nie mam, co prawda o krajach wschodu zbyt dobrego zdania, ale ich medycyna ma wiele dobrego do zaoferowania, ponieważ patrzy na chorobę całościowo i bywa niekiedy bardziej skuteczna niż medycyna zachodu. Z tego, co wiem i kursy masażu tajskiego także dają uprawnienia do wykonywania zawodowo leczniczego masażu, ale przede wszystkim można wiele się nauczyć i komuś, jeśli zajdzie taka potrzeba pomóc. 
             Czeka mnie, więc zgłębienie literatury medycznej i książek o samej dietetyce i masażu tajskim. ;-)

sobota, 30 kwietnia 2016

Poganie są wśród nas...

             Dla wielu ludzi świat pogan to świat nieznany, magiczny, pełen tajemniczych rytuałów..  W Polsce z powodu dominującej religii katolickiej oraz wymazania pogaństwa słowiańskiego z podręczników historii mało, kto wie, ze poganie są wśród nas. 
           Poganinem może być wasza koleżanka z pracy, kolega ze studiów, członek rodziny. Poganie są wszędzie nie odznaczają się wyglądem, nie mają znaków szczególnych, wyglądają jak wszyscy. 
            Z racji nie przychylności społeczeństwa przez stulecia żyli w podziemiu, ale teraz nastały nowe czasy.Społeczeństwo jest bardziej tolerancyjne i bardziej otwarte na nieznane.  A ci, którzy poszukują łatwiej to, czego szukają.  odnajdują.  
          Warto się rozejrzeć wokół siebie niż skupiać się tylko na czubku własnego nosa a wtedy zobaczymy w pełnił świat, który nas otacza. A jest on bardzo ciekawy...


  

wtorek, 1 marca 2016

Coś o amuletach i talizmanach ...

              Amulety i talizmany  istaniały od początku świata pełniąc dobroczynną role w życiu człowieka. Jednak po powstaniu religii monoteistycznych szczególnie Chrześcijaństwa nastał czas ich demonizowania. Kiedyś, co było symbolem dobra i miało pomagać ludziom, wzmacniać ich energie dziś stały się symbolem zła, Szatana, Lucyfera, demonów itp. złych mocy. 
            Co prawda za noszenie amuletów i talizmanów nikt nas nie spali na stosie ani nie oskarży o czary czy kontakty z diabłem jak bywało w średniowieczu niemniej jednak możemy spotkać się z negatywnymi komentarzami z powodu noszenia magicznej biżuterii.
            Jednym z najbardziej znienawidzonych symboli jest pentagram, który uważany jest z symbol diabła i satanizmu i aby było śmieszniej nie ma znaczenia czy to jest pentagram wiccański czy laveyański. Niektórzy nawet tego nie rozróżniają wszystko wkładając do jednego worka. Nawet symbolice pacyfy, która jest symbolem wolności i sprzeciwu wobec okrucieństwa wojny przypisano symbolikę satanistyczną. Takie kłamstwa są szerzone od lat a osoby, które nie interesują się tematyką ezoteryczną zaczynają w to wierzyć. Ile to się na przekonywałam niektórych członków mojej rodziny, że pentagram nie ma nic wspólnego z Szatanem o znaku pacyfy nie wspomnę.
            Dlatego jeśli zetkniecie się z jakimś amuletem lub talizmanem sprawdzajcie jego znaczenie nie na portalach katolickich i chrześcijańskich, bo one zakłamują historię, ale na stronach np. ezoterycznych gdzie będziecie mogli przeczytać znaczenie danego talizmanu, jego ciekawą historię i rodowód.  Sprawdzajcie tego, czego nie wiecie zamiast jak papużki powtarzać kłamliwe i nieprawdziwe informacje.
             Dlaczego o tym postanowiłam napisać? Jakiś czas temu szukając materiałów o znaczeniu różnych amuletów i talizmanów natknęłam się na tak spreparowaną, kłamliwą prezentacje, ze normalnie mi ręce opadły. Każdy amulet i talizman mający korzenie z różnych cywilizacji, mający różne znaczenie, ze sobą w żaden sposób niepowiązane były utożsamiany z diabłem i siłami nieczystymi. Masakra jakaś !
            A na tym democie możecie zobaczyć jak zmieniała się historia znaczenia różnych tajemnych znaków.


 

Źródła ;

piątek, 29 stycznia 2016

Świat Magii



             Większość ludzi uważa, że świat magii ich nie dotyczy, że nie ma na nich wpływu.Gdy pomyślą o magii nagle nasuną im się takie skojarzenia jak czarownica lub czarownik, który rzuca klątwy  i uroki lub też uczestniczy w różnych dziwnych sabatach na łonie natury.
          Takie skojarzenia są wynikiem wytworów kultury oraz działalnością religii monoteistycznych, które negują magię uważając ją za wcielenie zła, mimo, że sami ją używają w swoich rytuałach. Tak, tak kościół katolicki i inne odłamy chrześcijaństwa używają magii a skutki używania tej magii nazywają dla zmyłki cudami.  Jesteście zdziwieni?  Już wyjaśniam
            Gdy co niedziele dzielnie maszerujecie do kościoła, aby uczestniczyć we mszy tak naprawdę  uczestniczycie w rytuale magicznym, gdy ksiądz przechadza się z kadzielnicą  koło ołtarza macie okazje zobaczyć ja odpędza złe duchy jest to rytuał magiczny i co ciekawe jest to zwyczaj pogański niemający nic wspólnego z katolicyzmem.  Uprawiacie magię wtedy, gdy się modlicie, spowiadacie, gdy dokonywane są na danej osobie egzorcyzmy. Magiczne rytuały to także chrzest, komunia i bierzmowanie, które można zmyć . Mało, kto o tym wie, ale jest to możliwe a nawet można to zrobić samemu nie jest to trudnie, chociaż warto by było dla bezpieczeństwa, aby dokonała to osoba zaznajomiona ze światem paranormalnym.
             Używacie magii także wtedy, gdy korzystacie z pomocy bioenergoterapeutów, którzy pomagają Wam rozwiązać problemy zdrowotne. Jak widzicie magia jest wszędzie wystarczy się tylko dobrze rozejrzeć i nauczyć się patrzeć, ale przede wszystkim przestać się jej bać.
Świat jest pełen magii i aby nasze życie było jeszcze bardziej magiczne i szczęśliwe warto tą  magie uprawiać, ale  jak zacząć ją uprawiać ?
             Na sam początek warto trochę na ten temat poczytać, Polecam książki wydawnictwa Iluminatio, które wydało serie książek dla początkujących np. Wicca dla początkujących Religia Czarownic Thea Sabin. Szczególnie polecam magiczny kalendarz Czaromarownik na 2016 rok . Jest to specjalny kalendarz, dzięki któremu możecie mieć dobry plan działania praktyki magicznej. 
               Nawet te osoby, które nie zamierzają  zajmować się magią też mogą wiele skorzystać z tego kalendarza, bowiem zawiera nie tylko porady magiczne, ale także zielarskie czy psychologiczne. Aby nasz dom był pachnący i miał swój klimat warto zakupić sobie różnego rodzaju kolorowe świece, zapachowe kadzidełka i olejki eteryczne. Jeśli lubicie nosić biżuterię  warto zakupić magiczne amulety i talizmany .
               To wszystko pomaga w tworzeniu magicznej atmosfery wokół nas a o to przecież chodzi prawda? Wcale nie musicie rezygnować z Chrześcijaństwa ani z chodzenia do kościoła, bo tak naprawdę wszystkie święta w kościołach chrześcijańskich odbywają się w tych samych dniach, co święta pogańskie wystarczy spojrzeć na daty świąt pogańskich zwanych kołem roku. Można śmiało stwierdzić ,że wielu katolików, chrześcijan jest poganami nawet o tym nie wiedząc ;-)
               Pozostaję  mi życzyć  Wam, aby  magia lub chociaż  magiczna atmosfera zapanowała w waszym życiu w tym nowym roku. Powodzenia .

Linki ;
Księgarnia ezoteryczna Kraków
księgarnia Iluminatio -seria książek dla początkujących .
Czaromarownik na 2016 rok