Dzisiaj mamy Halloween ,a jutro jest Dzień Wszystkich Świętych. To
czas magiczny, w którym zaciera się granica miedzy żywymi a martwymi. Być może będzie , to dla niektórych
szokujące, ale ja lubię dzień Pierwszego
Listopada. Lubię szczególnie nocą chodzić na cmentarz mogłabym po nim
spacerować przez kilka godzin nawet, jeśli na cmentarzu nie ma ludzi ( a może
wtedy najbardziej). Lubię święcące
znicze, lampiony. Cmentarz wygląda wtedy uroczo, nastrojowo, magicznie a nóż
może kogoś w taką piękną noc spotkamy ….(Rzecz jasna nie z tego świata).
W tradycji słowiańskiej w tym dniu ludzie świecili świece, lampiony, aby
dusze mogły znaleźć dom, w którym kiedyś mieszkali. To była piękna tradycja
obcowania, chociaż jeden raz w roku z bliskimi osobami, które już odeszły. ….
Jakieś dwa lata temu, gdy szłam na cmentarz na balkonie pewnego domu świeciły
się piękne lampiony, znicze i dynie Halloweenowe To wyglądało naprawdę
nastrojowo, pięknie. Niestety oświetlony w ten sposób był tyło jeden dom ,a
wyobrażacie sobie jakby balkony, tarasy, ogrody były oświetlone takimi
zniczami, lampionami.? Byłoby naprawdę
nastrojowo. Byłoby, ale niestety nie jest a szkoda …